W poprzednim rozdziale:
Leżała na jego nagim torsie, a ich
nagie ciała okryte były tylko puchowym kocem. Nie mógł odpędzić
od siebie wspomnienia jej nagiego ciała, każdy jej dotyk doskonale
zapamiętał.
-Żałujesz?- zapytała cicho w głosie
dało się wyczytać niepewność i zawstydzenie.
-Czego?- pogładził ją po
włosach.-Jesteśmy dorośli, zresztą przespałem się z przyszłą
żoną, a nie z pierwszą lepszą.-przytulił ją jeszcze mocniej
kładąc dłoń na jej piersi.-Zresztą było mi bardzo dobrze, mam
nadzieje, że Tobie też.- jej oddech był szybki, a serce biło jak
szalone.-Przez Ciebie będę miał wyrzuty sumienia.- zaśmiał
się.-Teraz to czuje się jakbym Cie wykorzystał.- spojrzał na nią
z góry.
-Nie tylko... boje się.- odparła
cicho.
C.D
-Czego?- podciągnął się góry i
przytulił ja mocniej.
-Że Cie pokocham, troszczysz się o
mnie, jesteś miły, czuły.-zacisnęła dłonie, które w
okamgnieniu zrobiły się wilgotne.- To chyba za dużo jak dla mnie,
ciesze się, że między nami jest dobrze, ale ja nie chce cierpieć.
-Mogę obiecać Ci wszystko, ale
nie kocham Cię. W moim sercu jest tylko jedna kobieta i nawet po tym
wszystkim nie mogę jej wymazać.-otarł łzę spływająca po jej
policzku.-Mogę Ci jednak obiecać, że Cie nie opuszczę. Z Silvią
nic już mnie łączy, nie jest nawet warta tego by o niej
wspominać.-pocałował ją w policzek, starał się tak dobierać
słowa by jej nie zranić.-Ale kto wie jak nasze życie jeszcze się
ułoży, na początku zakładałem, że nawet Cie nie polubię, a
teraz?- zaśmiał się.- Uwielbiam spędzać z Tobą każdą wolną
chwile, non-stop o Tobie myślę, nawet jestem Ci stu procentowo
wierne.- spojrzała na niego z przekąsem i zmarszczyła brwi.-No co?
Od tamtej felernej nocy jesteś pierwszą kobietą z którą się
przespałem, a to w moim przypadku wiele znaczy.- patrząc na nią
czuł, że cierpi. Chodź od samego początku był z nią szczery to
czuł, że ten układ dla niej znaczy znacznie więcej. Za każdym
razem, gdy na niego patrzyła czuł jej miłość w każdym jej
geście, słowie. W myślach dziękował Bogu za to, że właśnie ją
Martin mu „przysłał”, wiedział, że to odpowiednia osoba i
czuł, że w stu procentach może jej zaufać.
Dni mijały jak szalone, Pablo dużo
czasu spędzał poza domem w końcu za kilka dni miała odbyć się
premiera kolejnego filmu nad którym długo ekipa filmowa pracowała.
Ten dzień miał być jednocześnie, dniem kiedy przed wszystkim
ogłoszą swoje zaręczyny. Emily od romantycznej nocy chodziła jak
struta, odsunęła od siebie Pablo i całą swoja uwagę skupiła na
prowadzeniu domu. Chodź w sercu czuła ból starała się tego nie
okazywać jednocześnie nie pozywając mężczyźnie przekroczyć
„granicy”.
-Emily.- zawołał zaraz po
przekroczeniu progu. Jednak nie dostał żadnej odpowiedzi, poza
mruknięciem kotki.-No co.- poczochrał jej długie futro. Siedziała
na kanapie, patrząc na wieżowce, które migotały różnokolorowymi światła, okryta była puchowym kocem, a bordowe włosy opadały na
oparcie kremowej kanapy.
-Czemu się nie odzywasz?- usiadł za
nią i objął ją.
-Sama nie wiem, dziś mam ten dzień w
którym nie chce mi się zupełnie nic.- odrzekła, zgodnie z prawdą.
-Każdemu się zdarza, mam wolny
weekend więc poleniuchujemy razem.- uśmiechnął się i odsunąwszy
włosy, zaczął składać pocałunki na jej szyi. Wzdrygnęła się
i odsunęła.-Co jest?- odwrócił jej twarz w swoją stronę.
-Ja wole nie przekraczać tej granicy,
tak jest lepiej.- wyszeptała, gładząc jego policzek.
-Ja Cię pragnę, jak żadnej innej
kobiety nigdy...-szepnął tuż na jej ustami.- Cały czas o Tobie
myślę i nie mogę przestać. Emily ja Cię potrzebuje.- delikatnie
dotknął jej ust swoimi.
-Dla mnie to znaczy więcej niż tylko
pragnie.- tym razem odsunęła się nieco szybciej.-Ja Cie kocham i
nawet kiedy staram się powrócić do tego co było to ja nie mogę.
Męczy mnie to. Miłość powinna być czymś naturalnym i przynosić
radość, a ja? Ja cierpię.- oczy były wypełnione były łzami,
które co chwila spadały na śnieżno biały koc.-Odchodzę,
przepraszam Cie, ale za dużo mnie to kosztuje. Oddam Ci wszystkie
pieniądze, to ja złamałam zasadę i ja poniosę koszty.
-Emily.- krzyknął, ale usłyszał
tylko zamykające się drzwi.
-Mogę się u Ciebie zatrzymać?-
usłyszał zaraz po otwarciu drzwi, była doszczętnie przemoknięta.
-Jasne, wchodź.- Derrick chodź nieco
zdziwiony pojawieniem się Emily, przyjął ją z otwartymi
ramionami. Jej telefon dzwonił nieustannie od jej pojawienia, wybiła
godzina dwudziesta druga, a oN od dobrych dwóch godzin ją
pocieszał.
-To nie jego wina, czasem kochamy te
osoby, które nie powinniśmy. Przecież nikt nie jest w stanie
zapanować nad swoimi uczuciami.- przytulił ja.- Dobrze zrobiłaś,
może jeszcze to wszystko się ułoży, a wy ochłoniecie.
-Nie Derrick to koniec, nie będę czekać
jak głupia, aż w końcu mnie pokocha. To moja wina, nie mogę nIc
od niego wymagać. Nie wystarczy mi tylko jego obecność.
Świetny odcinek.:D czekam na nastepny.;)
OdpowiedzUsuńWow, ale się dzieje... ;-) Biedna Emily :-( Zakochała się, ale ja wiem, że Pablo też coś do niej czuje, tylko może jeszcze sam o tym nie wie xD Mam nadzieję, że on ją znajdzie, pogadaja i jeszcze będzie dobrze. No więc czekam na następny rozdział :-)
OdpowiedzUsuńO boziu super odcienk:) czekam na next:d
OdpowiedzUsuńTak długo wyczekiwany rozdział i do tego był super. Szkoda że Pablo nieodwzajemnia jej uczucia, mam nadzieję że jego uczucia się zmienią i Emily wróci do Pablo. Czekam na kolejny rozdział, mam nadzieję że tak długo na kolejny rozdział nie będziemy musieli czekać. :) ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Emily zakochała się a Pablo powinien zrozumieć że coś do niej czuje do niej przynajmniej go pociąga. Oby byli szczęśliwi czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział? BARDZO PROSIMY O NOWY. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny:) czekam na kolejny:))
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Emily.:( czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńPROSZĘ DODAJ KOLEJNY ROZDZIAŁ BO CZEKAM I CZEKAM I NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ ;) :)
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział?? Dodawaj jak najszybciej, bo wyczekuje go z niecierpliwością ;) :P
OdpowiedzUsuńProsze dodaj odcinek:)
OdpowiedzUsuńWszyscy czekamy z niecierpliwością na kolejny rozdział. Prosimy o nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńNapisz nam czy będzie kiedyś nowy odcinek. Jeśli będzie to mniej więcej kiedy. Uwielbiam to opowiadanie i dla tego się tak nie cierpliwie. :P :)
OdpowiedzUsuńCzekammm:)
OdpowiedzUsuńProszę dodaj nowy rozdział bo od poprzedniego minął już miesiąc, ja tu czekam i czekam i nie mogę się doczekać na rozdział. Pozdrawiam. ;-) :-P
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz coś nowego?:)
OdpowiedzUsuńEjjj kiedy pojawi sie nowy rozdział.????;) bo nie moge sie juz doczekac dalszych losow Emily i Pabla.:(:(:(:( prosze dodaj cos.;);)
OdpowiedzUsuń